Piwnica pod Fortuną znajduje się w zabytkowej kamienicy przy Rynku na Starym Mieście w Lublinie. Kamienica ta w XV i XVI wieku należała do rodziny Lubomelskich. - To jedna z najstarszych kamienic lubelskich. Malowidła, jakie się zachowały w jej wnętrzach, świadczą o wysokiej klasy mecenacie rodziny Lubomelskich - podkreśla miejski konserwator zabytków w Lublinie Hubert Mącik. W piwnicy budynku urządzono winiarnię, ale, jak zaznaczył Mącik, badania archeologiczne wskazują, że w czasach, gdy winiarnię zakładano, była to nie piwnica tylko parter kamienicy. Winiarnia ma kształt prostokąta, wewnątrz znajduje się kominek z półokrągłym okapem, a w ścianie północnej wnęka. Ściany i strop pomieszczenia ozdobione są malowidłami pochodzącymi z XVI w. - Odnoszą się one do pewnego programu, idei epikurejskiej, do renesansowego sposobu patrzenia na świat, ale także do uciech związanych z kielichem - powiedział Mącik. Malowidło na sklepieniu winiarni przedstawia rzymską boginię losu Fortunę (od której prawdopodobnie pochodzi nazwa Piwnicy) stojącą na kuli w muszli płynącej po falach. Na ścianach jest osiem obrazów przedstawiających różne sceny, symbole i postaci charakterystyczne dla filozofii i idei renesansu m.in. "Wenus i Psyche", "Demokryt i Heraklit", "Drzewo szczęścia", "Władza pieniądza", "Triumf miłości". Przy obrazach są umieszczone cytaty z Horacego, Wergiliusza oraz napisy w języku łacińskim lub niemieckim. Na okapie kominka malowidło przedstawia małpę trzymającą lustro, w którym odbija się inna małpia głowa. Autor polichromii jest nieznany. Ich fundatorem był Erazm Lubomelski, który odziedziczył kamienicę w 1573 r. po swojej siostrze Urszuli. Wejście do winiarni zamurowano w 1782 r. O znajdujących się tam malowidłach wspomina w 1901 r. Maria Ronikierowa w Ilustrowanym Przewodniku po Lublinie. Polichromie kilkakrotnie poddawano pracom konserwatorskim. m.in. w w czasie II wojny światowej, kiedy z powodu niemieckich napisów malowidłami zainteresowały się władze okupacyjne. Po Lubomelskich kamienicę przy Rynku dziedziczyły różne rodziny. Gościł w niej przybyły na sesję Trybunału Koronnego król Stanisław August. Kolejni właściciele przebudowali kamienicę w stylu klasycystycznym (i taka zachowała się do dziś). Na początku XX wieku kamienica była przeznaczona na cele dobroczynne. Do 1941 r. mieścił się w niej rabinat lubelski. W Piwnicy pod Fortuną oprócz winiarni odrestaurowano dziewięć innych sal, w których urządzono różnego rodzaju multimedialne prezentacje nawiązujące do historii miasta. Część z nich poświęcona jest religiom, które wyznawali mieszkańcy Lublina - katolicyzm, protestantyzm, prawosławie, judaizm. Jedna z sal ukazuje dom mieszczański z przełomu XVI i XVII w., inna nawiązuje do powołania i funkcjonowania w Lublinie Trybunału Koronnego. Oddzielna sala poświęcona jest historii przemysłu Lublina. Oprócz prezentacji i wizualizacji można też zobaczyć inne eksponaty m.in. kopię aktu Unii Lubelskiej, czy dawne narzędzia tortur. Piwnica pod Fortuną ma być udostępniona turystom jeszcze w lipcu. Koszt jej odrestaurowania i urządzenia wyniósł prawie 3,4 mln zł. Dofinansowanie w wysokości 70 proc. tej kwoty miasto Lublin otrzymało z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2007-2013.