- Dziewczyna jest już w domu - powiedziała w niedzielę Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Karolina, po rozmowie telefonicznej z rodzicami spotkała się ze swoją ciotką, która mieszka w Warszawie i wróciła do domu. - W niedzielę ma zgłosić się na policję w Puławach, postaramy dowiedzieć się, co się z nią działo - dodała Laszczka-Rusek. Dziewczyna była poszukiwana przez pięć dni. We wtorek rano wyjechała rowerem do szkoły, ale nie dotarła na lekcje. Wieczorem rodzice zawiadomili policję. Mówili, że nie było z córką kłopotów wychowawczych, nie uciekała wcześniej z domu. W poszukiwania zaangażowanych zostało kilkaset osób, m.in. z policji, straży pożarnej, straży miejskiej. Przeszukiwane były okolice Góry Puławskiej i brzegi przepływającej tamtędy Wisły, użyto psów tropiących.