List prezydenta odczytał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysław Stasiak. Prezydent Kaczyński podkreślił, że w okresie stanu wojennego "brak wolności, akty bezprawia, szykany i represje budziły narastający opór wśród młodzieży". M.in. dlatego w maju 1988 r. wybuchły strajki w wielu zakładach pracy, których uczestnikami i inicjatorami byli głównie młodzi ludzie. - Szerokiego i aktywnego poparcia udzielili im studenci i uczniowie. To oni zyskali sobie miano Pokolenia'88 i to oni odegrali później ważną rolę w życiu społecznym i politycznym niepodległej Rzeczypospolitej - napisał prezydent. Jak zaznaczył, strajki studenckie z maja 1988, organizowane przez Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS), "raz jeszcze potwierdziły stanowczość, z jaką młodzież NZS domagała się upodmiotowienia społeczeństwa" i traktowania go przez władzę jako równoprawnego partnera. Na obchodach w auli Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zgromadziło się kilkadziesiąt osób - głównie dawnych i obecnych działaczy NZS, działaczy dawnej opozycji. Dyskutowali m.in. o historii NZS, roli i znaczeniu tej organizacji w walce o suwerenne państwo polskie. W holu KUL umieszczona została wystawa poświęcona NZS, przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej. - Chcemy przypomnieć i podkreślić, że bez tych strajków, nie byłoby później tego, co się wydarzyło w roku 1989 i odzyskania wolności - powiedział przewodniczący komitetu obchodów, członek legalnych i podziemnych władz krajowych NZS w latach 1980-88 Wojciech Bogaczyk. Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS) powstało w 1980 roku. Historycy nazywają je studencką "Solidarnością". Członkowie NZS domagali się m.in. demokratyzacji życia akademickiego oraz przestrzegania praw człowieka i podstawowych swobód politycznych. Kiedy w maju 1988 r. wybuchły strajki - m.in. w Bydgoszczy, Nowej Hucie Stalowej Woli, Gdańsku - protestujących robotników wsparli studenci z działającego w podziemiu NZS. W większości ośrodków akademickich organizowane były manifestacje na rzecz legalizacji NZS i "Solidarności". Protesty wymusiły na władzy komunistycznej podjęcie dialogu z opozycją i doprowadziły do rozmów Okrągłego Stołu.