- Do końca roku tych śmigłowców będzie 23, w 17 bazach zlokalizowanych w różnych miastach w kraju - powiedział uczestniczący w uroczystości przekazania śmigłowca w bazie w Radawcu wiceminister zdrowia Marek Haber. Nowe śmigłowce dla LPR to efekt umowy zawartej w 2008 r. z koncernem Eurocopter. Ma on dostarczyć 23 śmigłowce oraz symulator lotu. Jeden śmigłowiec kosztuje ponad 21 mln zł, cała umowa ma wartość blisko 500 mln zł. EC 135 zastępują wykorzystywane dotychczas przez pogotowie śmigłowce Mi-2, które liczą sobie już po około 40 lat - poinformowała rzeczniczka LPR Justyna Sochacka. Nowe śmigłowce są wyposażone w sprzęt medyczny do ratowania życia pacjentów, podobnie jak specjalistyczne karetki. Na pokładach mają m.in. defibrylator, respirator, zestaw pomp infuzyjnych. Nowe maszyny są szybsze od Mi-2, mają większy zasięg i mogą latać w nocy. LPR nie prowadzi jeszcze nocnych lotów, dopiero przygotowuje się do ich rozpoczęcia. Wymaga to przeszkolenia pilotów i przygotowania oświetlonych lądowisk przy szpitalach. Według Sochackiej nocne loty mogą rozpocząć się w ciągu dwu lat. LPR chce, aby także w każdej gminie powstało lądowisko, z którego śmigłowce mogłyby korzystać w nocy. Nocne lądowiska w gminach mają powstać i funkcjonować przy współpracy ze strażą pożarną, która będzie je zabezpieczać i oświetlać. Tam pacjentów przywiezionych przez karetki będą przejmować śmigłowce i transportować ich do szpitali. - Już weryfikujemy takie miejsca, to proces, który już się zaczął - powiedziała Sochacka.