- Brakuje na ubrania ochronne, na maski, na buty. Wielu strażaków nie ma drugiego kompletu ubrania ochronnego - mówi strażak, anonimowy informator RMF FM. Za te pieniądze można by było praktycznie kupić dla wszystkich komend po jednej sztuce np. ubrań gazoszczelnych. W tej chwili nie mają na to pieniędzy, a powinny je wymienić - pracują na ubraniach z przekroczonym czasookresem użytkowania - dodaje. Co na to władze straży pożarnej? - Musimy też dbać o jakiś komfort pracy pracowników biurowych. Ostatniego lata temperatury w pomieszczeniach przekraczały 28 st. C. Pracownicy nie byli w stanie wysiedzieć w pomieszczeniach - mówi Adam Szczepański, zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Szczepański odrzuca zarzuty dotyczące słabego wyposażenia komend: Uważam, że nie jest źle. Na tyle nie jest źle ze sprzętem, żebyśmy nie mogli przeznaczyć pewnej kwoty na poprawę warunków socjalnych.