To konsekwencje sobotnich kłopotów ukraińskich celników z systemem komputerowym - poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk. Według informacji przekazanych polskim celnikom przez stronę ukraińską, w sobotę na Ukrainie prowadzone były prace związane z usprawnianiem systemu informatycznego. Wystąpiły trudności, które spowodowały spowolnienie odpraw TIR-ów. W niedzielę przed przejściem uformowała się 10-kilometrowa kolejka ciężarówek. W poniedziałek, mimo sprawnej pracy celników, przed Dorohuskiem w kolejce stało około 500 TIR-ów, a czas oczekiwania na odprawę sięgał 30 godzin. - Ciągle nadjeżdżają kolejne ciężarówki, dlatego kolejka w Dorohusku nie maleje. Myślę, że jej rozładowanie może potrwać jeszcze kilka dni - powiedziała Siemieniuk. Ciężarówki wjeżdżające z Ukrainy do Polski przez Dorohusk muszą oczekiwać na odprawę około 20 godzin. Natomiast ruch osobowy odbywa się na bieżąco. Celnicy apelują do kierowców, aby w miarę możności wybierali drugie w Lubelskiem przejście z Ukrainą - w Hrebennem, gdzie kolejki są mniejsze.