Mieszkańcy Kosina starają się obronić ten most przed wezbraną wodą. Wysypano na niego kolejną ciężarówkę piachu, po to, by dociążyć konstrukcję i by nie porwała go woda. Sanna niestety jest już nieznacznie powyżej poziomu mostu i zaczyna się przez niego przelewać. Bardziej optymistyczne wieści nadchodzą za to z pobliskiego Annopola. W tej chwili poziom rzeki wynosi tam 732 centymetry i nie przybiera tak gwałtownie jak wczoraj. Jest więc szansa, że woda przestanie się cofać. Dodatkowo optymizmem napawa fakt, że przestało padać i świeci słońce. W nadwiślańskich gminach województwa lubelskiego w dzisiejsze przedpołudnie nie ustaje walka o wały wiślane. Szczególnie trudna sytuacja jest w Annopolu i Wilkowie, gdzie doszło do przecieków - informują tamtejsze władze. We wsiach Dobre, Kłodnica i Podgórz przed południem podtopionych zostało kilka domostw - poinformował wójt gminy Wilków Grzegorz Teresiński. - W leżącym na pograniczu z woj. świętokrzyskim Annopolu Wisła dzisiaj osiągnęła nienotowany dotychczas poziom 732 cm (stan alarmowy 500 cm), a więc o 20 cm wyższy niż w czasie powodzi z 1997 roku. Woda w Wiśle jeszcze przybiera, ale już znacznie wolniej niż w poprzednich godzinach - powiedział burmistrz miasta Czesław Sendrowicz. - Powstające przecieki są likwidowane na bieżąco, sytuacja stabilizuje się. Zaczynają powracać do domów mieszkańcy ewakuowanych wczoraj wsi Janiszów i Zabełcze - dodał wójt. Trudna sytuacja panuje w niżej leżącym Wilkowie, do którego jeszcze kulminacyjna fala wiślana nie doszła, a w niektórych miejscach woda znajduje się zaledwie 30-40 cm od korony wałów.