Darmowe obiady otrzymuje 5,5 tysiąca dzieci. Dyrektor lubelskiego MOPR-u będzie musiał zdecydować, komu ewentualnie zabrać możliwość darmowych posiłków w szkole. Prawdopodobnie dostaną je dzieci z rodzin z najniższym dochodem. - Stracą tzw. średniacy, co nie znaczy, że ci nie potrzebują - mówi dyrektor Antoni Rudnik: - I tego się boję, że takie dzieci, które są na pograniczu pewnym kryteriów, zostaną pokrzywdzone. Dla niektórych rodzin może to być dramat. - Będziemy próbowali łatać obiadową dziurę z innej puli pieniędzy - dodaje Rudnik. Problem jednak w tym, że jakby tej kołdry nie naciągać, zawsze będzie za krótka. Posłuchajmy, co 25 października 2001 roku w swoim sejmowym expose ogłaszał premier Miller: