Promesy dotacji celowych otrzymało 11 jednostek samorządu terytorialnego - osiem gmin (Wilków, Janowiec, Annopol, Łaziska, Kazimierz Dolny, Józefów n. Wisła, Puławy, Dęblin), dwa powiaty (opolski, puławski) oraz samorząd województwa lubelskiego. - Decyzja na co te pieniądze zostaną wydane nie należy do rządu. Od tego jest samorząd, jako gospodarz, aby ustalał priorytety, czy to ma być najpierw droga, czy oczyszczalnia ścieków - powiedział Miller. Największe kwoty - po 10 mln zł - przyznano powiatowi opolskiemu oraz gminie Wilków, która niemal w całości została dwukrotnie zalana przez wody z wezbranej Wisły. Wójt gminy Wilków Grzegorz Teresiński zapowiedział, że pieniądze przeznaczone zostaną na odbudowę sieci wodociągowej, zalanej szkoły w Wilkowie oraz remonty dróg. Według Teresińskiego wstępne szacunki strat po powodzi w infrastrukturze gminy (kanalizacja, drogi, budynki komunalne) - sięgają 65 mln zł. Jak zaznaczył, faktyczny rozmiar strat można będzie poznać dopiero po kilku miesiącach, kiedy okaże się np. jak bardzo zostały podmyte i zniszczone fundamenty budynków. - Te pieniądze bardzo nam pomogą, ale liczę, że przy tej skali zniszczeń, jakie dotknęły gminę, ta promesa będzie pierwszym krokiem pomocy finansowej dla nas. Czekamy na założenia tego programu indywidualnego, który rząd przygotowuje dla naszej gminy - dodał Teresiński. 6 ml zł dotacji otrzyma gmina Annopol. Burmistrz Annopola Wiesław Liwiński powiedział, że pieniądze będą przeznaczone przede wszystkim na remont 15 km dróg gminnych. - Chcemy też odbudować dwie remizy strażackie. Jedna była zalana cała, razem z oknami; druga została zalana w części parterowej - powiedział. Jak dodał, gmina i mieszkańcy oczekują obecnie na decyzję nadzoru budowlanego, co do 15 zalanych budynków, czy będzie można w nich zamieszkać. - Cześć rodzin chce je remontować, ale kilka chce wybudować lub kupić dom w innym miejscu, niezalewowym. Mówią, że mają tego dosyć, że nie chcą każdej nocy obawiać się tego, co może się stać - zaznaczył. Miller zapewniał samorządowców, że pomoc rządu dla osób poszkodowanych przez powódź "jest bardzo elastyczna". - My nie chcemy ludzi na siłę namawiać do odnowy swoich domów. Jeśli ktoś się czuje mało bezpieczny w tym miejscu, gdzie został zalany i chce się przenieść, to te pieniądze, które dostanie na odbudowę swego domu może przeznaczyć np. na kupno innego domu czy mieszkania gdzieś indziej - powiedział. Minister zachęcał samorządowców do ubiegania się o pomoc z innych resortów np. z ministerstwa edukacji na remonty szkół lub z Funduszu Ochrony Środowiska na remonty wodociągów, kanalizacji czy składowisk odpadów. Miller dodał, że w skali kraju wszystkie wydatki związane z usuwaniem skutków powodzi, łącznie z pomocą finansową dla osób poszkodowanych, przekroczyły już miliard złotych. Na Lubelszczyźnie trwa szacowanie strat po powodzi. Po przerwaniu wałów przez Wisłę powstały tu trzy rozlewiska powodziowe - w gminach Wilków, Annopol i Janowiec. Powódź objęła łącznie 55 miejscowości, pod wodą znalazło się blisko 140 km kw. terenów nadwiślańskich. Największe rozlewisko - około stu km kw. - objęło niemal całą gminę Wilków (23 miejscowości) oraz część gminy Łaziska (11 miejscowości). W sumie w Lubelskiem zalanych lub podtopionych zostało 3250 gospodarstw, najwięcej - 1900 - w gminie Wilków. Wojewoda lubelski Genowefa Tokarska powiedziała, że nadal trwa wypompowywanie wody z zastoisk i posesji; na terenie gmin Łaziska i Wilków pracuje jeszcze 30 pomp. Obecnie w miejscowościach dotkniętych przez powódź wojska chemiczne prowadzą odkażanie terenu i budynków. Przy porządkowaniu pomaga mieszkańcom m.in. około 100 więźniów i 70 studentów wyższej szkoły pożarnictwa. Niebawem planowane jest przeprowadzenie odkomarzania. Przerwane w pięciu miejscach na Lubelszczyźnie wały przeciwpowodziowe zostały doraźnie odbudowane do wysokości około dwóch metrów.