Od trzech lat we wsi, obok remizy, stoi zrekonstruowana, kryta trzciną gocka chata. Teraz Masłomęczanie postanowili ją ożywić. - Chcemy być Gotami - mówią. Osada Gotów, ludu o bogatej kulturze, który wędrował po całej Europie, istniała w Masłomęczu koło Hrubieszowa w II wieku naszej ery. Prowadzone od wielu lat wykopaliska odsłoniły jej liczne pozostałości. Mieszkańcy zobaczyli w tym swoją szansę. Założyli stowarzyszenie, piszą programy i dzięki uzyskanym funduszom przypominają historię. Do nowego projektu przystąpiło dwadzieścia osób. Od kilku tygodni pod kierunkiem naukowców z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie uczą się szyć gockie stroje, lepić garnki, tkać barwne krajki i wyrabiać ozdoby. - To wcale nie jest takie trudne - mówi Krystyna Kraj prezentując z dumą gotowe już skórzane buty - łapcie zeszyte rzemykiem. Obok na stole leżą sznury kolorowych paciorków. Goci robili je wprawdzie ze szkła, a te są z modeliny, ale poza tym są identyczne - zapewnia pani Krystyna. Jej mąż, Czesław Kraj, przyjechał z Austrii, gdzie zarabia przy montowaniu klimatyzatorów. - Ja też będę Gotem - deklaruje. - Jesteśmy dumni z tego, że mieszkamy w tak szczególnym miejscu, o takiej bogatej historii, chcemy to pokazać wszystkim - mówi. Do Masłomęcza już przyjeżdżają wycieczki. W przyszłości mieszkańcy chcą wybudować całą gocką wioskę i nawet remizę przerobić na chatę Gotów. Będą zapraszać turystów, aby wraz z nimi przeżyli trochę czasu tak, jak żyło się przed wiekami. Krajowie chcą wynajmować turystom pokoje i założyć pole namiotowe w ogródku. Co prawda infrastruktury jeszcze w Masłomęczu brakuje, ale o tym już myślą władze gminne.