Jak podał Piętak jeszcze około 9 mln Polaków powinno wymienić stare - w postaci książeczek - dowody osobiste na nowe. Wszystkie stare dowody stracą ważność z końcem tego roku. - Ich ważność nie będzie przedłużona - podkreślił Piętak. W Markuszowie w niedzielę, w domu kultury obok urzędu gminy, na rolników czekał fotograf. Ludzie starsi i niepełnosprawni byli dowożeni. Urzędnicy pomagali wypełniać formularze. Akcja spotkała się z dużym zainteresowaniem. - Dzięki tej akcji wymiana dowodów już jest na ukończeniu - cieszył się wójt Markuszowa Andrzej Rozwałka. Podobna pilotażowa akcja odbyła się także w Janowie na Podlasiu. - Postaramy się zrobić podobną akcję w każdej gminie. Zdajemy sobie sprawę, że wyjazd do fotografa i złożenie wniosku o nowy dowód to dla rolnika strata całego dnia, dlatego chcemy to ułatwić - powiedział Piętak. Akcje będą się odbywały w niedziele, soboty a także popołudniami w dni powszednie. Dotychczas, od 2000 r., nowy dowód osobisty otrzymało około 13 mln Polaków. Maszyny produkujące nowe dowody mogą wykonać ich nawet 1,5 mln miesięcznie, więc brakujące 9 mln dowodów można zrobić do końca roku. Jednak Polacy nie składają wniosków o wymianę i system wykorzystywany jest tylko w 20 procentach. - Jeśli w grudniu zostanie złożonych 4 czy 5 mln wniosków, to na nowy dowód trzeba będzie czekać nawet cztery miesiące - przestrzegł Piętak. Piętak przyznał, że 30 zł opłaty za wydanie nowego dowodu, to drogo, ale obecne władze nie mogą zmienić umów podpisanych przez rząd Leszka Millera z wykonawcami nowych dowodów osobistych. Piętak podkreślił, że ważność starych dowodów nie będzie przedłużona ?z wielu powodów, przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo państwa?. W wytwarzaniu nowych dowodów bierze udział węgierska firma Multipolaris. - Muszę skończyć wydawanie tych dowodów i zerwać wszelkie kontakty w firmą Multipolaris - powiedział. - Firma Multipolaris, to firma, która powstała na kanwie wydziału węgierskiej służby bezpieczeństwa, której zadaniem było fałszowanie dowodów dla Układu Warszawskiego. To jest kwestia bezpieczeństwa państwa - wyjaśnił Piętak powody konieczności zerwania współpracy.