38-letnia Katarzyna S., mieszkanka miejscowości Opoczka pod Annopolem, wybrała się w sobotę na spacer nad Wisłę z dwojgiem dzieci: 6-letnim synem i 9-letnią córką. Była pijana, jak się potem okazało miała w organizmie 2,2 promila alkoholu. Dzieci weszły do wody w miejscu nieprzeznaczonym do kąpieli. W pewnym momencie chłopca porwał nurt rzeki. Matka zabrała córkę z wody, chłopca wydostali dopiero wezwani przez kobietę na pomoc dwaj mężczyźni. 6-latka nie udało się uratować, zmarł po kilku godzinach w szpitalu w Lublinie. Prokuratura postawiła matce zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia dwójki jej dzieci oraz nieumyślnego spowodowania śmierci syna, przez to, że będąc pijana dopuściła, by dziecko wpadło do wody, a potem nie podjęła natychmiast akcji ratunkowej. Kobieta przyznała się do winy. Z jej wyjaśnień wynika, że ani ona, ani jej dzieci nie umieli pływać. Grozi jej do 5 lat więzienia - poinformowała Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Prokuratura oddała kobietę pod dozór policji. Wystąpiła też do sądu rodzinnego o sprawdzenie, czy nie zachodzą podstawy do odebrania lub ograniczenia kobiecie praw rodzicielskich - dodała Kępka. Ojciec dzieci był w czasie wypadku w domu, on także był nietrzeźwy.