Dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach Tadeusz Wijaszka powiedział, że wstępne badania wskazują na zatrucie środkami ochrony roślin. Jak dodał, w jelitach padłych ptaków znaleziono pozostałości po roślinach; być może ptaki wydziobały na polu niedawno zasiane kiełkujące ziarno, które jest zabezpieczane różnymi środkami np. przed pleśnią. Wijaszka zaznaczył, że według wstępnych badań ptaki nie były zarażone ptasią grypą. - Prowadzone są dalsze badania - dodał dyrektor. Martwe ptaki znaleziono w piątek późnym wieczorem na Skwerze Niepodległości (teren między al. Królewską, al. Małą i ul. Piłsudskiego) w Puławach. Służby weterynaryjne i strażacy zebrali z całego skweru około 100 martwych kawek, gawronów i wron. - Teren skweru odgrodzono. Cała akcja zbierania martwych ptaków trwała od godz. 22 do około pierwszej w nocy. Niektóre ptaki jeszcze żyły, zostały przewiezione do lecznicy na obserwację - powiedział powiatowy lekarz weterynarii w Puławach Jarosław Wiciński. Jak dodał, 10 martwych i osiem żywych ptaków znaleziono na skwerze jeszcze w sobotę rano. Początkowo przypuszczano, że ktoś wysypał np. zatrute ziarno, gdyż ptaki były uciążliwe dla mieszkańców - brudziły teren odchodami, m.in. samochody stojące na pobliskich parkingach. Jednak na terenie skweru nie znaleziono śladów żadnego pożywienia. - Te ptaki często żerują w innych miejscach niż w tych, w których nocują - zaznaczył Wiciński.