W piątek ok. godz. 12:20 do dyżurnego włodawskiej komendy zadzwonił mężczyzna informując, że w m. Kosyń w pobliżu torów leży zamordowana kobieta, po czym rozłączył się. Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy po szczegółowej penetracji wskazanego w zgłoszeniu terenu oraz rozpytaniu mieszkańców nie potwierdzili interwencji. Mundurowi ustalili, że zgłaszającym był 65-letni mieszkaniec gm. Wola Uhruska. Okazało się, że mężczyzna w trakcie spotkania towarzyskiego zakrapianego alkoholem zadzwonił na Policję dla żartu przekazując nieprawdziwe informacje. Teraz 65-latek za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie i wywołanie niepotrzebnej czynności Policji poniesie konsekwencje. Takie zachowanie zgodnie z kodeksem wykroczeń jest zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 zł.