Zrolowany dywan, który blokował przepływ wody zauważył przypadkowy przechodzień w pobliżu ulicy Romera. Wezwał strażaków. Po wydobyciu dywanu z rzeki okazało się, że jest w nim zawinięte ciało mężczyzny. Jego nogi były związane sznurkiem. Tożsamość mężczyzny nie jest znana, przy zwłokach nie było żadnych dokumentów. Według wstępnych ustaleń lekarza, ciało leżało w wodzie ponad siedem dni, nie ma na nim widocznych obrażeń. Przyczynę śmierci mężczyzny wyjaśni sekcja zwłok - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.