Na walizkę ze zmumifikowanymi zwłokami natrafili w środę po południu dwaj pracownicy administracji budynku, którzy prowadzili prace porządkowe w piwnicach. Szczątki przewiezione zostały do zakładu medycyny sądowej. Prawdopodobnie w poniedziałek odbędzie się sekcja zwłok, która być może pozwoli odpowiedzieć na pytania, od jak dawna szczątki znajdowały się w walizce i czy należą one do kobiety czy mężczyzny. Może nie być to proste, jak powiedziała bowiem Radiu Lublin rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Beata Syk-Jankowska, "stopień rozkładu, zmumifikowania zwłok, jest duży".