Prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych Waldemar Majcher poinformował, że jury wyłoniło laureatów spośród 32 wniosków zgłoszonych przez 27 instytucji, organizacji i osób prywatnych. "Oskara Ludowego" przyznano w tym roku m.in. za organizację Festiwalu Folkloru Polskiego "Sabałowe Bajania" dla Bukowińskiego Centrum Kultury w Bukowinie Tatrzańskiej, i wystawę "Magia chleba naszego powszedniego", którą przygotowało i zorganizowało Muzeum Budownictwa Ludowego - Park Etnograficzny w Olsztynku. Za najlepszą książkę o kulturze ludowej uznano "Ludowe obrzędy doroczne w Polsce południowo-wschodniej" autorstwa Andrzeja Karczmarzewskiego (wyd. Muzeum Okręgowe w Rzeszowie). O nagrodzie twórców ludowych stało się głośno na początku roku, gdy polscy artyści otrzymali list od kancelarii prawnej reprezentującej w Polsce interesy Amerykańskiej Akademii Filmowej, która przyznaje słynne filmowe Oscary. Amerykanie domagali się zmiany nazwy nagrody argumentując m.in., że zastrzegli nazwę Oskar (pisanej też przez "c"), i że polscy twórcy wykorzystują popularność ich nagrody. Polscy artyści, którzy nazwę swojej nagrody ustanowili na cześć etnografa Oskara Kolberga, początkowo chcieli zmienić nazwę swojej nagrody, ale po medialnej burzy otrzymali bezpłatną pomoc prawną jednej z renomowanych kancelarii. - W naszym imieniu ta kancelaria wymieniła pisma z kancelarią Amerykańskiej Akademii i póki co sprawa ucichła. Sądzę, że dla wszystkich stało się jasne, że nie kradniemy nazwy nagrody i dlatego nie zmieniliśmy nazwy - powiedział Majcher. Statuetka "Ludowego Oskara" to postać Jezusa Frasobliwego.