Sądzona będzie oczywiście kobieta, bo dziś - podobnie jak przed wiekami: "Złe czyli diabeł łatwiej w duszę niewieścią wnika niż w duszę mężczyzny". Najważniejszym momentem wieczoru będzie przyznanie się do winy. By osiągnąć zamierzony efekt sędziowie sięgną po tortury: - Tortury oczywiście w formie zminimalizowanej, dostosowanej do dzisiejszych czasów. Nie będzie to więc krwawy kawałek, ale będą to tortury, które były stosowane wówczas, a więc naciąganie linami. Kiedyś w ten sposób w piekielnych mękach oskarżona wyznawała swoje grzechy. Jeśli przeżyła czekał ją stos, a dziś: - Przewidujemy takie palenie, oczywiście w formie elektronicznej a więc trochę współczesności. Tym niemniej efekty będą odpowiadały epoce. Dodajmy, że najsłynniejsze procesy inkwizycyjne to proces czarownic z Saalem i ten, podczas którego skazano dziewicę z Orleanu - Joannę D'Arc.