Kolej nie ma wątpliwości, że rozwiązała problem, ale teraz ruch należy do władz Lublina: do baraku trzeba doprowadzić wodę i zainstalować grzejniki elektryczne. - Postaramy się zrobić wszystko jak najszybciej - deklarują miejscy urzędnicy, ale nie wiadomo, kiedy to się stanie. Kolej zrezygnowała z pobierania opłat za użyczenie baraku, ale media trzeba doprowadzić i za nie zapłacić. Przed wszystkim trzeba jednak namówić bezdomnych, by zamiast dworca wybrali stojący obok niego barak.