Powiatowy inspektor sanitarny uznał, że placówka bezprawnie sprzedaje artykuły spożywcze. Sama firma twierdzi, że handluje tylko artykułami dla kolekcjonerów. Tak naprawdę chodzi o substancje, które działają jak narkotyki. Do zamknięcia sklepu wystarczyła wizyta inspektorów sanepidu wraz z tłumaczem przysięgłym. Napisy w języku angielskim wykazały, że są to artykuły spożywcze, dokładnie suplementy diety - stwierdził dr Paweł Policzkiewicz, szef lubelskiej Inspekcji Sanitarnej. Handel takimi artykułami powinien być zatwierdzony przez Państwową Inspekcję Sanitarną. Takiego zatwierdzenia ten sklep nie posiadał - zaznaczył. Sanepid złożył wniosek o nałożenie kary w wysokości 80 tysięcy złotych na właścicieli sklepu, a także doniesienie do prokuratury. Firma Dopalacze.com może odwołać się od decyzji lub złożyć wniosek o zarejestrowanie sklepu jako spożywczy.