36-latek z Lublina zamieścił w serwisie internetowym ogłoszenie dotyczące pracy hostessy i animatorki dla dzieci. Na ofertę odpowiedziała 22-latka. Kobieta została zaproszona na rozmowę rekrutacyjną do jednego z mieszkań w dzielnicy Wieniawa. Tam miała zostać zgwałcona przez mężczyznę. 22-latka poinformowała o wszystkim policję. Gdy funkcjonariusze przyjechali pod wskazany adres, pod blokiem czekała już kolejna zainteresowana pracą kobieta. Został tymczasowo aresztowany Do kolejnej "rozmowy" jednak nie doszło. Policjanci zatrzymali 36-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut doprowadzenia przemocą pokrzywdzonej do obcowania płciowego. Na wniosek policjantów i prokuratora został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. - W trakcie przesłuchania podejrzany przyznał się do tego, że umówił spotkanie, natomiast zaprzeczył, jakoby doszło do gwałtu. Składał wyjaśnienia, ale nie ujawniamy ich treści - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka. Śledczy obecnie zbierają dowody i sprawdzają, czy było to jednorazowe zdarzenie, czy może podejrzany ma na koncie ma więcej tego typu przestępstw. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.