- Realizacja zamiaru ministra sprawiedliwości będzie się wiązała z uciążliwościami dla naszych mieszkańców - powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek przewodniczący Związku Gmin Lubelszczyzny Jan Mołodecki. W przyjętym stanowisku samorządowcy uznali plany likwidacji sądów za "działania nieobiektywne i nieuzasadnione". W Lubelskiem mają być zlikwidowane sądy rejonowe w Łukowie, Opolu Lubelskim, Rykach, Włodawie, Hrubieszowie, Janowie Lubelskim i Krasnymstawie. Burmistrzowie tych miast oraz starostowie powiatów otrzymali zaproszenie na spotkanie konsultacyjne z ministrem sprawiedliwości na 16 stycznia. Obecni na konferencji prasowej w poniedziałek burmistrzowie podkreślali, że likwidacja sądów w ich miastach będzie powodowała konieczność dalekich - sięgających 70 kilometrów - dojazdów, szczególnie uciążliwych w przypadku konieczności korzystania z komunikacji publicznej, która w regionie jest słabo rozwinięta. Oznacza to, ich zdaniem, przerzucenie części kosztów funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości na obywateli. Samorządowcy uważają, że minister chce zlikwidować sprawne, dobrze funkcjonujące sądy. Podali przykład sądu w Hrubieszowie, gdzie na jednego sędziego w pierwszym półroczu tego roku przypadało ponad tysiąc spraw, podczas gdy na sędziego sądu rejonowego w Zamościu - tylko niespełna pięćset. Burmistrzowie mówili, że zostali zaskoczeni zmianą polityki ministerstwa. W Hrubieszowie w ubiegłym roku oddany został do użytku nowy budynek sądu, a samorząd Opola Lubelskiego przekazał nieodpłatnie Ministerstwu Sprawiedliwości działkę w centrum miasta przeznaczoną na nową siedzibę sądu i prokuratury. Podkreślali, że likwidacja sądów wpłynie na marginalizację ich miast. Samorządowcy zapowiedzieli, że w miastach, w których mają być likwidowane sądy powstaną KOS-y, czyli komitety obrony sądów. Ich członkowie będą zbierać podpisy pod apelem w obronie placówek przewidzianych do likwidacji. Planują też spotkanie z parlamentarzystami z Lubelszczyzny, aby prosić ich o interwencję. Według projektu rozporządzenia ministra sprawiedliwości zniesione zostałyby sądy rejonowe, w których pracuje do 14 sędziów włącznie. Rozporządzenie miałoby wejść w życie 1 lipca tego roku. Według planów ministerstwa zmiany miałyby doprowadzić do lepszej organizacji pracy w sądownictwie oraz przynieść oszczędności finansowe. W miejsce ponad stu najmniejszych sądów miałyby powstać wydziały zamiejscowe większych sądów rejonowych. Rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Patrycja Loose powiedziała PAP na początku stycznia, że wstępnie przewidziane są do likwidacji 122 małe sądy, ale trwają konsultacje i ta liczna może ulec zmianie.