Miejski inspektorat ochrony środowiska robi, co może, czyli wszystko, aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się sinic. Pierwsze efekty są już widoczne: Po przeprowadzeniu analiz, kąpielisko Marina zostało dopuszczone do kąpieli - mówi Barbara Sawa-Wojtanowicz z lubelskiego sanepidu. - Niestety, choć na razie zgoda na kąpiel jest, to wszystko zależy teraz od pogody. W związku z podwyższeniem temperatur, istnieje niebezpieczeństwo, że ten stan będzie się pogarszał - dodaje Sawa-Wojtanowicz. Może się więc okazać, że podobnie jak w tamtym roku, zakaz będzie wprowadzony na całym akwenie. Właściciele ośrodków wypoczynkowych mają nadzieję, że sinice nie zakwitną, bo w zeszłym roku całkowity zakaz kąpieli wyjątkowo boleśnie odczuli na własnych kieszeniach.