Zgodnie z kodeksem drogowym i ustawą o strażach gminnych, straż miejska i policja mogą odholowywać samochody zaparkowane w miejscach zagrażających bezpieczeństwu czy utrudniających ruch. Problem w tym, że prezydent Lublina powinien rozstrzygnąć przetarg na holowanie samochodów. Chętnych byłoby wielu, ale od trzech lat taki przetarg się nie odbył. Jak tłumaczą tamtejsze władze, ciągle zmieniało się prawo, nie było przepisów wykonawczych. - Dlatego też przepis o odholowywaniu samochodów obowiązuje - jak mówi Ewa Wróblewska-Smolarz zastępca komendanta lubelskiej straży miejskiej - tylko na papierze. Mirosław Kalinowski z urzędu miasta zapewnia jednak, że konkurs ma być ogłoszony jeszcze w tym roku. Procedury są w takich sprawach rygorystyczne i czasochłonne, ale różnie może być; może w połowie przyszłego roku zafunkcjonuje. Jednak obserwując zaangażowanie pracowników w tę sprawę, można mieć uzasadnione wątpliwości. Jeśli więc ktoś zaparkował na twojej posesji, no cóż pozostaje cierpliwie czekać. Na pewno odjedzie szybciej, niż będzie rozstrzygnięty przetarg...