Podejrzewani o kradzieże mężczyźni zostali zatrzymani 3 listopada niedaleko ul. Okrzei w dzielnicy Kalinowszczyzna w Lublinie. - Policjanci zauważyli dwóch mężczyzn, którzy zachowywali się nerwowo, wyjmowali ze swoich kieszeni różne przedmioty i je oglądali. Kiedy funkcjonariusze podeszli, mężczyźni zaczęli te przedmioty odrzucać od siebie. Jak się okazało, była to złota biżuteria, której wartość wstępnie oszacowano na 24 tys. zł - powiedział Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Przy zatrzymanych policja znalazła też metalowe przedmioty tzw. wytrychy, które służyły prawdopodobnie do otwierania zamków drzwi do mieszkań. Jak dodał Fijołek, mężczyźni byli już notowani na policji za kradzieże z włamaniem. Zatrzymani nie przyznają się do winy. Znalezione przy nich precjoza to wykonane z żółtego złota pierścionki, bransoletki, krzyżyki, medaliki, łańcuszki, zegarek damski. Niektóre z nich były w specjalnych etui. Policjanci podejrzewają, że do kradzieży mogło dojść 3 listopada lub na przełomie października i listopada, prawdopodobnie w rejonie, gdzie zatrzymano mężczyzn - znajduje się tam duże osiedle bloków mieszkalnych. Jak powiedział Fijołek dotychczas nikt nie zgłosił włamania i kradzieży tak dużej ilości biżuterii, być może są to więc łupy z wielu pojedynczych kradzieży, a właściciele biżuterii nie zdecydowali się na ich zgłoszenie policji. Policjanci proszą o zgłaszanie się osób, które mogły paść ofiarą tych przestępstw. W przeciwnym razie - jeśli nie będzie osób poszkodowanych - sprawa prawdopodobnie zostanie umorzona.