Zwłoki psa znajdowały się w zagajniku u zbiegu ulic Świętochowskiego, Żeglarskiej i Powojowej. Jak pisze "Dziennik Wschodni", widok był makabryczny. "Pies został uduszony za pomocą dwóch opasek uciskowych. Sprawca zawiesił zwierzę na drzewie za pomocą przytwierdzonego do opasek odblaskowego cienkiego sznurka" - czytamy. Sprawą zajmuje się policja, przeprowadzono oględziny i zabezpieczono ślady. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok psa. Nie wiadomo bowiem, czy pies jeszcze żył, kiedy oprawca wieszał go na drzewie, czy też zabił zwierzę wcześniej. Policja apeluje o pomoc w wykryciu sprawcy. Informatorom zapewnia się anonimowość. W ustaleniu i zatrzymaniu sprawcy stara się pomóc Fundacja EX LEGE, która zbiera pieniądze na nagrodę za wskazanie sprawcy. Zbiórka 10 tysięcy zł jest prowadzona poprzez internetowy portal ratujemyzwierzaki.pl (pod tytułem "Egzekucja"). Za zabicie psa grozi kara do 3 lat więzienia, a w przypadku dokonania tego czynu ze szczególnym okrucieństwem - do 5 lat więzienia. Więcej w "Dzienniku Wschodnim".Zdjęcia zabitego psa można zobaczyć tutaj (UWAGA DRASTYCZNE).