Ok. 50 prostesttujących pielęgniarek, położnych i związkowców z zakładów opieki zdrowotnej w Lubelskiem mówi, że do tak ostrej formy protestu zmusiła ich bieda. Jednak dyrektor oddziału NFZ powtarza, że w sprawie podniesienia zarobków niewiele może zrobić. Protestujący mają ze sobą śpiwory, środki czystości i żywność. Grożą, że zablokują cały budynek, jeśli nie zostanie zorganizowana debata wszystkich zainteresowanych na temat dramatycznej sytuacji wszystkich zakładów opieki zdrowotnej w województwie.