Jednej z poszkodowanych osób bank wytoczył proces o zwrot 1,6 mln zł wraz z odsetkami tytułem nie spłaconego kredytu. Zabezpieczeniem pożyczki miała być blokada konta inwestycyjnego ze sporym wkładem. Bank konta jednak nie zablokował, a pieniądze przeznaczone na spłatę kredytu zniknęły wraz z Dariuszem Sz., maklerem banku. Brak blokady został uznany za przeoczenie kierownika działu kredytów, którego ukarano jedynie naganą. Materialnie jednak za to przeoczenie kierownika odpowiada klient - bank zajął należące do niego i poręczycieli nieruchomości. Oprócz tego wierzycielka znalazła się na liście nierzetelnych klientów - to spory cios bo kobieta prowadzi rozległe interesy.