W sobotę, 12 września ok. godz. 9 służby zostały powiadomione o wybuchu gazu w budynku Centrum Sportowo-Rekreacyjnego przy ul. Łabędziej w Lublinie. Na miejscu natychmiast zjawiło się pięć jednostek straży pożarnej - w sumie 18 strażaków - zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Liczba zaangażowanych jednostek okazała się jednak nieadekwatna do zagrożenia, gdyż - jak się okazało - żadnego wybuchu gazu nie było. Chciał udrożnić pisuar - Pracownik kompleksu rekreacyjnego, chcąc udrożnić pisuar, wsypał do rury znaczną ilość sody kaustycznej. Wskutek połączenia z wodą doszło do gwałtownej reakcji chemicznej w instalacji kanalizacyjnej - wyjaśnił w rozmowie z polsatnews.pl mł. bryg. Maciej Falandysz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Zawartość rury wytrysła na pracownika oraz pomieszczenie, w którym się znajdował. Przebywające na terenie basenu osoby, słysząc głośny odgłos oraz nieprzyjemny zapach, były przekonane, że doszło do wybuchu gazu. Mężczyzna, który znajdował się w toalecie, nie odniósł obrażeń.