O policyjnym postępowaniu w tej sprawie poinformował Arkadiusz Arciszewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Dwaj chłopcy w wieku 10 i 11 lat w czwartek po południu znaleźli stertę dokumentów pod kontenerem na śmieci na podwórku w centrum miasta, przy ul. Narutowicza. Zabrali je na teren pobliskiego gimnazjum i zaczęli rozrzucać. Dokumentami zainteresował się nauczyciel i zawiadomił policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli dokumenty. - Są tam umowy kredytowe kilku banków z danymi osobowymi klientów. W sumie to kilka tysięcy kartek, sprawdzamy jeszcze, co zawierają. Będziemy ustalać, jak doszło do tego, że zostały wyrzucone i kto to zrobił - powiedział Arciszewski. Na znalezionych dokumentach są imiona i nazwiska klientów banków, adresy, numery PESEL, kwoty pożyczek. Za ujawnianie takich informacji, zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych, grozi kara do 2 lat więzienia. Informację na temat znalezionych na śmietniku w Lublinie dokumentów bankowych jako pierwsze podało radio TOK FM.