Przed godziną 12 chłopiec wyszedł z posesji przez otwartą bramę. Poszedł w nieznanym kierunku. Marek Rybak ma około metra wzrostu, ubrany jest w niebieską bluzę z nadrukiem małpy, granatowe spodnie dresowe i niebieskie buty na rzepy. Na miejscu pracują już psy tropiące i kilkudziesięciu policjantów. W trybie alarmowym ściągani do pracy są funkcjonariusze z komendy w Łukowie, którzy mają wolne. Dodatkowo do akcji zaangażowanych jest blisko 50 strażaków wyposażonych w dwie łodzie. W akcji wykorzystywany jest dron. Ekipa poszukiwawcza korzysta też z helikoptera. Wiadomo, że chłopiec wychodząc z domu często przebywał w okolicach lasu. Właśnie ten teren jest teraz przeszukiwany. Pobliskie tereny to lasy, stawy i bagna. Marka szukają też nurkowie. "Tu jest rzeczka, staw, inne okoliczne stawy - nie wykluczamy, że te zbiorniki wodne też będą przeszukiwane" - powiedział radiu RMF FM nam Marcin Józwik z policji w Łukowie. Opr. Magdalena Partyła, Krzysztof Kot Czytaj na stronie RMF24.pl