Do zdarzenia doszło w piątek w Rejowcu Fabrycznym (woj. lubelskie). Zgłoszenie o wybuchu gazu otrzymała chełmska komenda policji. Jak wynikało z przekazanych informacji, pod gruzami mógł przebywać 77-letni mężczyzna. "Na spodniach 77-latka tlił się ogień" Na miejscu jako pierwsi przyjechali policjanci z Rejowca Fabrycznego, którzy sprawdzili, czy w wyniku wybuchu ktoś nie ucierpiał. "W zniszczonej części siedział skulony 77-letni mężczyzna, który nie był w stanie samodzielnie się wydostać. Funkcjonariusze pomogli mu wyjść na zewnątrz i udzielili pomocy" - poinformowała sierżant Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. "Na domiar złego na spodniach 77-latka tlił się ogień, który mundurowi sprawnie ugasili" - dodała policjantka. Piątkowy poranek zaczął od papierosa Mężczyzna miał ogrzewać się przy piecyku gazowym. W piątkowy poranek senior zapalił od zapalnika papierosa - wynika z ustaleń "Dziennika Wschodniego". Wtedy nastąpiła eksplozja, która zniszczyła budynek. Na miejscu pracowało sześć zastępów straży pożarnej. Poszkodowany 77-latek został przewieziony do szpitala. Wypadek doprowadził do całkowitego zniszczenia połowy domu. Z relacji służb wynika, że siła wybuchu była "bardzo duża". Właściciel posesji po powrocie ze szpitala nie będzie mógł już mieszkać w budynku, dom nadaje się do rozbiórki. Policja i straż pożarna wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia.