Do wybuchu - najprawdopodobniej gazu - doszło ok. godz. 5.40 w jednopiętrowym domu przy ul. Krótkiej w Puławach. W środku znajdowały się trzy osoby - jedna z nich, 40-letnia kobieta, wydostała się na zewnątrz. Była przytomna, została przewieziona do szpitala. Pod gruzami strażacy znaleźli ciała starszej kobiety i mężczyzny w wieku ok. 75 lat. - Nie mamy informacji ani podejrzeń, żeby ktoś jeszcze mógł znajdować się pod gruzami. W tym domu było zameldowanych sześć osób, z tego trzy tam mieszkały - przekazał rzecznik prasowy komendy powiatowej PSP w Puławach mł. bryg. Grzegorz Buzała. Dom, w którym doszło do wybuchu, został zawalony. Jak dodał Buzała, budynek prawdopodobnie zostanie rozebrany przy pomocy ciężkiego sprzętu. Jak informuje "Dziennik Wschodni", siła wybuchu była tak duża, że wstrząs odczuwano w promieniu kilometra. Eksplozja uszkodziła linię energetyczną. Część okolicznych domów jest bez prądu. W akcji poszukiwawczo-ratowniczej brało udział ok. 70 strażaków.