Do wypadku miało dojść w poniedziałek. Według ustaleń mundurowych mężczyzna pracował w garażu na terenie własnej posesji. Podgrzewał w tym czasie puszkę farby, która pod wpływem ciepła w końcu eksplodowała, ciężko go raniąc. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe, jednak mimo udzielonej pomocy nie udało się uratować mężczyzny. Zobacz także: Policjanci sprawdzą, czy prezydent Poznania złamał prawo, używając publicznie wulgarnego słowa Policja zbada dokładnie sprawę - Postępowanie wyjaśni, jakie były przyczyny i okoliczności wypadku - powiedziała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, pełniąca funkcję oficera prasowego bialskiej policji. Na miejscu pojawił się prokurator oraz grupa dochodzeniowo-śledcza.