Wizytator z lubelskiego kuratorium Katarzyna Fik poinformowała w środę, że od poniedziałku dotychczas decyzję o zawieszeniu zajęć podjęły dyrekcje 55 placówek. W wielu przypadkach miały na to wpływ trudności z dowozem uczniów do szkół, zwłaszcza w małych miejscowościach, a także bardzo niska frekwencja uczniów w szkołach. W 33 szkołach na Lubelszczyźnie zajęcia odwołano na dwa dni, w 13 - na trzy dni, a w dziewięciu - na jeden dzień. W środę nie było lekcji m.in.: w Tarnoszynie, Zezulinie, Rejowcu, Gorajcu, Ulhówku, Żółkiewce. W czwartek i piątek nie będzie ich m.in. w szkołach w Ślipczu, Mienianach, Czerniczynie, Izbicy. Część placówek wyznaczyła już terminy odpracowania zajęć na 30 stycznia, 13 lutego i 6 marca. Fik zaznaczyła, że w szkołach, choć nie będzie lekcji, to jednak obecni będą nauczyciele. Mają oni zapewnić opiekę i zająć się uczniami, którzy do szkoły jednak przyjdą. Jak wyjaśniła Fik, nie wszyscy rodzice mogą zorganizować w tym czasie opiekę swoim dzieciom. Dyrektor szkoły może z powodu złych warunków atmosferycznych zawiesić zajęcia, ale musi o tym poinformować kuratorium. Na Lubelszczyźnie przez ostatnie trzy doby występował silny mróz. W nocy temperatura spadała miejscami prawie do 30 stopni poniżej zera, a w dzień wahała się od -16 do -12 st. Według synoptyków, w nocy z środy na czwartek mróz ma być mniejszy - w granicach -15 .