Do zbrodni doszło 15 października ubiegłego roku w okolicach Krzesimowa (woj. lubelskie). Z aktu oskarżenia wynika, że ówczesna studentka pedagogiki specjalnej ok. 2 w nocy zaczęła rodzić. Po trzech godzinach odcięła pępowinę, zawinęła dziecko w koszulkę i wyszła z domu. Nie budząc pozostałych domowników, udała się nad rzekę Sawkę, do której wrzuciła noworodka i łożysko. Tego samego dnia policja otrzymała zgłoszenie o znalezieniu ciała małego dziecka. Dziewczynka żyła od kilkunastu do 30 minut, utonęła - wykazała sekcja zwłok. Aneta P. próbowała zatrzeć ślady dokonanego czynu i udała się do ginekologa po receptę na środki antykoncepcyjne i zaświadczenie o tym, że nie jest w ciąży - wynika z aktu oskarżenia. Następnie pojechała do świdnickiej komendy policji, zgłaszając, że jest pomawiana o bycie brzemienną. Kilka tygodni przed porodem Aneta P. szukała w internecie informacji o tym, "jak poronić w drugim trymestrze ciąży", czy "co może zabić dziecko w piątym miesiącu ciąży". Zatrzymana została 26 października. 25-letnia obecnie kobieta nie przyznaje się do winy. Za popełnioną zbrodnię grozi jej dożywotnie pozbawienie wolności.