Około godz. 4.30 nad ranem ford transit wiózł młodych ludzi z dyskoteki. Kierowcy bardzo się spieszyło. - Jechaliśmy szybko, co najmniej 100 kilometrów na godzinę - opowiadał później jeden z młodych poszkodowanych. W pewnym momencie furgonetka wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Na miejscu zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Wśród śmiertelnych ofiar jest kierowca. Według policjantów, prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem. Niewykluczone, że w grę wchodzi alkohol. Poszkodowanym pobrano krew i oddano ją do analizy. Wyniki będą znane za kilka dni. Kilka godzin później w Lubelskiem doszło do kolejnego wypadku drogowego w miejscowości Podzamcze (pow. Świdnik). W jego następstwie jedna osoba zginęła, a trzy odniosły obrażenia - podała straż pożarna.