Wczorajsze spotkanie w siedzibie Funduszu zakończyło się podpisaniem protokołu rozbieżności. NFZ zaproponował bowiem kontrakty niższe nawet o 15 proc. niż w 2009 roku. Na to nie możemy się zgodzić - mówią dyrektorzy szpitali. Chcą, aby kwoty odzwierciedlały rzeczywiste wykonanie świadczeń. W pierwszym półroczu tego roku - to, co proponuje Fundusz razy dwa, a w najgorszym wypadku - nie mniejsze niż tegoroczne. Szefowie placówek chcą też, by Fundusz zapłacił za nadwykonania za 2008 rok i pierwsze półrocze 2009. Fundusz nie chce się na to zgodzić. Stąd też kolejne tury rozmów kończące się protokołami rozbieżności. Dziś następne spotkanie. Ale przełomu raczej nie będzie.