Reklama

Lubelskie: Najpierw zgłosił na policję, że jest poszukiwany. Później postanowił uciekać

Funkcjonariusze z Tomaszowa Lubelskiego otrzymali w niedzielę nietypowe zgłoszenie. Na numer alarmowy zgłosił się 39-letni mężczyzna, który poinformował, że jest poszukiwany przez policję i czeka na patrol przed mieszkaniem. Jednak, gdy zobaczył podjeżdżający radiowóz, zaczął uciekać. Policjantom udało się zatrzymać 39-latka. Okazało się, że był poszukiwany 16 listami gończymi i miał spędzić rok w więzieniu.

W niedzielę około godziny 20 dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie z numeru alarmowego. Zadzwonił 39-letni mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego z informacją, że jest poszukiwany przez policję i czeka przed swoim mieszkaniem. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna jest nietrzeźwy.

Mundurowi natychmiast pojechali pod wskazany adres. Na jednej z tomaszowskich ulic zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu zmienił kierunek marszu. Chwilę później został zatrzymany i wylegitymowany. To był faktycznie ten sam mężczyzna, który dzwonił na numer alarmowy. 

Reklama

39-latek okazał się osobą poszukiwaną 16 listami gończymi za popełnienie wykroczeń oraz przestępstw związanych z kradzieżą, groźbami karalnymi oraz dotyczących ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna najbliższy rok spędzi w zakładzie karnym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Policja (film) | list gończy | ucieczka | lubelskie | Tomaszów Lubelski

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy