Taki sam zarzut postawiono jej mężowi, 44-letniemu Andrzejowi K., który został wczoraj aresztowany. Jolanta K. zniknęła na kilka dni przed makabrycznym odkryciem zwłok dzieci w beczce z kiszoną kapustą. Od soboty poszukiwana była listem gończym. Policjanci sprawdzili w całej Polsce ponad 1000 miejsc, gdzie mogła przebywać poszukiwana. Komendant wojewódzki policji w Lublinie wyznaczył 5 tys. złotych nagrody za pomoc w ujęciu Jolanty K. O miejscu pobytu kobiety poinformował policję w rozmowie telefonicznej anonimowy rozmówca, zatrzymano ją tuż po północy w Lublinie. Nie stawiała oporu. Informatorowi zostanie wypłacona nagroda 5 tys. zł. Odkryte 20 sierpnia zwłoki noworodków, czterech chłopców i dziewczynki, były przechowywane w plastykowych torbach w beczce z kwaszoną kapustą w piwnicy domu rodziny K. w Czerniejowie. Mieszkało tam małżeństwo z czworgiem dzieci w wieku 12-17 lat i matka gospodarza domu. Badania DNA wykazały, że rodzicami znalezionych noworodków są gospodarze domu Jolanta i Andrzej K. Na podstawie m.in. sekcji zwłok prokuratura przyjęła założenie, że dzieci urodziły się normalnie i zaraz po urodzeniu zostały zamordowane. Wstępnie ustalono, że dzieci zginęły w latach 1992-2003. Oznacza to, że do chwili makabrycznego odkrycia ich zwłoki były przechowywane w chłodnym miejscu.