"33-latek trafił do policyjnego aresztu. W przeszłości wielokrotnie notowany był w związku z podobnymi przestępstwami" - poinformował we wtorek oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie Kamil Gołębiowski. O uzbrojonym mężczyźnie policję zawiadomiła w poniedziałek mieszkanka lubelskiej dzielnicy LSM. "Kobieta zgłosiła, że do jej domu przyszedł wnuk, który domaga się od niej pieniędzy. Mężczyzna miał mieć ze sobą granat" - podał rzecznik. Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali agresora. "Jak się okazało, posiadał on przy sobie uzbrojony granat oraz pistolet czarnoprochowy" - dodał Gołębiowski. Policjanci wraz z pirotechnikami z KWP w Lublinie przeszukali mieszkanie mężczyzny w Bełżycach. Odnaleźli w nim amunicję, zapalniki oraz substancje chemiczne niewiadomego pochodzenia. Gołębiowski powiedział, że wszystkie te przedmioty i substancje zostały zabezpieczone, zostaną zbadane przez biegłego. Za nielegalne posiadanie broni palnej lub amunicji grozi kara do ośmiu lat więzienia.