Lubelskie: 71-latka odkryła w pawlaczu... granaty. Zawiadomiła policję

Mieszkanka Krasnegostawu (Lubelskie) podczas porządkowania mieszkania znalazła w pawlaczu dwa granaty ręczne i amunicję nieznanego pochodzenia. Policjanci ustalają, jak się tam znalazły.

Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneDamian KlamkaEast News

Policję o znalezisku zawiadomiła sama 71-latka, która odkryła je podczas porządkowania swojego mieszkania. - Jak się okazało w pawlaczu pod sufitem znajdowały się dwa granaty ręczne z odkręconymi zapalnikami, jeden magazynek do broni krótkiej oraz kilkadziesiąt sztuk amunicji różnego typu - poinformowała w niedzielę młodszy aspirant Jolanta Babicz z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.

Na miejsce wezwano policyjnych saperów, którzy zabezpieczyli znalezisko. - Granaty zostały następnie zdetonowane w specjalnie do tego przeznaczonym miejscu na poligonie wojskowym - dodała Babicz.

- Mundurowi wyjaśnią teraz szczegółowe okoliczności ujawnienia i pochodzenia znaleziska - podkreśliła policjantka.

Policja przypomina, że w przypadku ujawnienia broni lub amunicji należy to natychmiast zgłosić policji, w przeciwnym razie narażamy się na odpowiedzialność karną.

Przedmioty takie mogą również stanowić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia. Zgodnie z prawem, kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

"Müller-Kiler". Rzecznik rządu zdradził ksywkę ze szkołyPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?