Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku mł. asp. Paweł Cieliczko powiedział, że nie wiadomo dokładnie, z jakiego okresu pochodzi znaleziony przez dziecko granat. - Jest bardzo skorodowany, co może wskazywać, że leżał długo w ziemi - zaznaczył policjant. O niebezpiecznym odkryciu na terenie jednej z miejscowości w gminie Annopol dyżurny kraśnickiej komendy został poinformowany w poniedziałek wieczorem poprzez Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że 10-letni chłopiec bawiąc się z psem nieopodal domu, w pewnym momencie pobiegł za nim do opuszczonych zabudowań. Tam odnalazł przedmiot, który schował w ubranie i przyniósł do domu. - Po powrocie oświadczył swojej matce, że pokaże jej coś w późniejszym czasie. Tak też zrobił, wręczając jej wieczorem granat. Ta z kolei przestraszona znaleziskiem wyniosła je na zewnątrz dalej od zabudowań - poinformował Cieliczko. Babcia chłopca poinformowała o znalezisku służby ratunkowe, a po przybyciu policjantów matka dziecka wskazała miejsce, gdzie odniosła granat. - Jak się okazało, był to prawdziwy granat, na szczęście bez zapalnika. Policjanci zabezpieczają to miejsce do czasu przyjazdu wojskowych pirotechników, którzy zneutralizują niebezpieczny przedmiot - dodał oficer prasowy kraśnickiej policji. Policjanci przypominają i apelują, aby w sytuacji odnalezienia przedmiotów przypominających ładunki wybuchowe, niewybuchy, granaty, amunicję, nie dotykać ich, nie zbliżać się do nich, nie sprawdzać i nie przynosić do domu. W takiej sytuacji należy odejść jak najszybciej na bezpieczną odległość i wezwać służby ratunkowe na numer 112. - Pamiętajmy, że często zdarza się, że znalezione przedmioty nawet z czasów wojennych, są w stanie zagrozić naszemu życiu i zdrowiu - dodał Cieliczko.