Obecny rektor UMCS prof. Andrzej Dąbrowski podkreślił, że ławeczka z prof. Raabe jest wyrazem szacunku i wdzięczności społeczności uczelni dla założyciela uniwersytetu, który był dotychczas postacią rzadko wspominaną. Dąbrowski przypomniał, że Raabe organizował UMCS w bardzo trudnych warunkach, gdy nie było kadry, budynków ani sprzętu. Raabe przyjechał do Lublina ze Lwowa w sierpniu 1944 r., a już w styczniu 1945 r. odbyła się uroczysta inauguracja pierwszego roku akademickiego. - Bywały w historii uczelni lata lepsze i gorsze, ale myślę, że nasz pierwszy rektor może być dumny z uniwersytetu - powiedział w piątek prof. Dąbrowski podczas uroczystości odsłonięcia ławeczki. Historyk z UMCS prof. Janusz Wrona zauważył, że prof. Raabe miał lewicowe poglądy, ale nie był komunistą. Z powodu radykalnych poglądów przed wojną nie dostał katedry na Uniwersytecie Jagiellońskim ani Uniwersytecie Warszawskim, choć był doktorem habilitowanym, specjalistą w zakresie zoologii. Uczył w szkołach średnich, był działaczem PPS. W 1944 r. Raabe został szefem departamentu szkół wyższych PKWN - nowej władzy, która objęła rządy po wkroczeniu wojsk sowieckich - i otrzymał misję zorganizowania uniwersytetu w Lublinie. Był pierwszym rektorem UMCS, ale tylko jedną kadencję, do 1948 r. Potem został przez władze odsunięty i skazany na zapomnienie. O odsunięciu prof. Raabego zdecydowały jego działania na uczelni, gdzie dbał o autonomię i popierał profesorów, których ówczesne władze określały jako "reakcyjnych", a także jego postawa przed wyborami do Sejmu w 1947 r. - Sprzeciwiał się brutalnej akcji propagandowej, której celem było przygotowanie do fałszerstw wyborczych, solidaryzował się ze studentami, którzy dosyć gremialnie wtedy strajkowali przed wyborami. Ta jego postawa przesądziła o tym, że choć w tych wyborach został posłem do Sejmu Ustawodawczego, to jego rola i pozycja polityczna została ograniczona - mówił Wrona o prof. Raabem. Rzeźbę z brązu prof. Raabego, naturalnej wielkości, siedzącego na ławeczce, wykonał Benedykt Popek, artysta z Podkarpacia. Ławeczkę z rzeźbą ustawiono na placu przed rektoratem UMCS, niedaleko pomnika patronki uczelni Marii Curie-Skłodowskiej. W 1944 r. UMCS miał cztery wydziały: lekarski, przyrodniczy, rolny i weterynaryjny, studia podjęło około 800 osób. Od tego czasu uczelnia wykształciła 180 tys. absolwentów. Wyodrębniły się z niej dwie samodzielne szkoły wyższe: Uniwersytet Przyrodniczy i Uniwersytet Medyczny. Dziś na 11 wydziałach UMCS kształci się 27 tys. studentów i doktorantów.