Funkcjonariusze kraśnickiej policji zostali wezwani w czwartek wieczorem (8 października) na parking przy jednej z tamtejszych stacji benzynowych, gdzie zatrzymała się białoruska ciężarówka z ładunkiem zielonego groszku w puszkach. Samochód jechał z Serbii do Rosji. Kierowca ciężarówki powiadomił funkcjonariuszy, że usłyszał "jakieś odgłosy" dobiegające z naczepy, która była zaplombowana. "Policjanci zastukali w naczepę, ku ich zdziwieniu ktoś z wewnątrz odpukał. Policjanci powiadomili Straż Graniczną oraz Służbę Celno-Skarbową. Po otwarciu przestrzeni ładunkowej pojazdu zza puszek z groszkiem, z samego końca naczepy, wyszedł mężczyzna" - zrelacjonował w komunikacie rzecznik policji w Kraśniku, młodszy aspirant Paweł Cieliczko. Funkcjonariusze znaleźli przy mężczyźnie dokumenty, mogące świadczyć o tym, że jest 20-letnim obywatelem Afganistanu. Nie miał przy sobie paszportu ani innych dokumentów uprawniających go do pobytu w Polsce. Mężczyzna czuł się dobrze, prawdopodobnie przyjechał w ciężarówce z Serbii. Obywatel Afganistanu został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, która będzie wyjaśniać wszystkie okoliczności tej sprawy. Po sprawdzeniu samochodu, naczepę ponownie zaplombowano.