Proces Roberta K. przed lubelskim sądem okręgowym dobiega końca. Prokurator żąda dla "Ciola" dożywocia, oskarżając go o podwójne zabójstwo w Wytowie pod Słupskiem, w marcu 1994 roku. Podczas napadu Robert K. miał zastrzelić właściciela hurtowni i jego 81-letnią matkę. "Ciolo" przyznaje się do udziału w napadzie, ale zaprzecza by to on strzelał. Obrończyni "Ciola" porównała akt oskarżenia do scenariusza kiepskiego filmu sensacyjnego. Posłuchaj wypowiedzi obrończyni: Pani mecenas przede wszystkim zwracała uwagę, że dowody w sprawie to tylko poszlaki i nie można na ich podstawie skazać oskarżonego. "Ciolo" podtrzymuje swoje zeznanie, że owszem, brał udział w napadzie ale nie on zabił. Jednocześnie oskarżył prokuraturę i policję o to, że utrudniają mu kontakt z dziennikarzami i manipulują dowodami w jego sprawie. A co o sprawie sądzi sam oskarżony: Wyrok zapadnie w najbliższy piątek.