Choć gra Hetmana pozostawiała wiele do życzenia - szczególnie w pierwszej połowie - liczy się to co w siatce, a o tę jedną bramkę Hetman był od Stali lepszy. Cieszy fakt, że w końcu zamościanie potrafili zagrać skutecznie. Jedyną bramkę meczu zdobył pozyskany z rezerw Legii Jakub Polniak. Była to pierwsza bramka tego młodego zawodnika w barwach zamojskiej drużyny. Po 9 kolejkach Hetman nadal na czele i wszystko wskazuje na to, że pauza zamościan w najbliższej kolejce nie wpłynie na zmianę lidera. - Nie bez obaw jechaliśmy do Rzeszowa. W zespole widać było oznaki zmęczenia po ostatnich ciężkich meczach z KSZO i Kolejarzem. Do tego dochodzi krótka przerwa od ostatniego meczu, więc obawy nie były bezpodstawne. Pierwsza połowa była trochę słabsza w naszym wykonaniu i to chyba wynikało ze zmęczenia. Stal przeważała, miała tez kilka dogodnych do zdobycia bramki sytuacji. W 9 minucie sam na sam wybronił Marek Baranowski, później w poprzeczkę uderzył Kloc. Po przerwie Hetman grał zdecydowanie lepiej i mądrzej. Właściwie pierwsza akcja w drugiej połowie przyniosła nam prowadzenie. Mądre odebranie piłki przez Sawę na 20 metrze i dogranie na środek do pozostawionego bez opieki Polniaka, otworzyło temu ostatniemu drogę do bramki. Płaski strzał między nogami bramkarza i 1:0 dla Hetmana. Ta jedna klarowna sytuacja dała nam zwycięstwo. Później jeszcze mieliśmy kilka sytuacji, po których mogliśmy pokusić się o podwyższenie wyniku, ostatnia - kontrę w samej końcówce spotkania. Końcówka spotkani była bardzo nerwowa, Stal grała długimi piłkami na nasze pole karne i Marek Baranowski z obrońcami musieli sporo się napracować, żeby wynik utrzymać do końca. Był to bardzo ważny mecz w kontekście czekającej nas teraz pauzy. Wygrana pozwoliła utrzymać kontakt z czołówką. - powiedział po meczu drugi trener Hetmana, Zbigniew Pająk Stal Rzeszów - Hetman 0:1 (0:0) Bramka: Polniak (50 min) Stal: Petrykowski - Tyrpuła (51 Adranowicz), Ukonu Mba, Duda, Nizioł (77 Grębowski) - Szymański, Kloc, Pęgiel (66. Kumah-Doe), Majda - Wolański (84 Jędryas), Quaye. Hetman: Baranowski - Sękowski, Tomasik, Wachowicz, Bartos - Cieciura (76 Jaworski), Kiema, Łuczywek, Sawa (90 Onyekachi) - Osuch (73 Kasperek), Polniak (86 Sowa).