- Koordynowana przez Komendę Główną Policji niedzielna akcja była przygotowywana od kilku miesięcy. Podejrzane o kilkadziesiąt rabunków dokonanych w ostatnich kilkunastu miesiącach osoby były zaskoczone rannym najściem policjantów i nie stawiały oporu - poinformowała rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach, kom. Elżbieta Różańska-Komorowicz. Według niej, zatrzymani mężczyźni byli zorganizowani w grupę przestępczą, w której obowiązywał podział zadań; jedni typowali hurtownie, sprawdzali systemy ich zabezpieczenia oraz zwyczaje dozorców, natomiast inni zakładali maskę na twarze, brutalnie napadali i rabowali, a stawiających opór katowali. Najczęściej łupem złodziei padały artykuły szybko zbywalne - papierosy i alkohol. Do ich rozwożenia służył m.in. zarekwirowany przez policjantów dostawczy mercedes, w którym sfałszowane zostały numery silnika - dodała rzeczniczka, sugerując, że auto pochodzi także z kradzieży. Większość zatrzymanych pod zarzutem okradania hurtowni to osoby karane i znane policji.