Dzikich wysypisk w Lublinie jest prawie sto - mówi Tomasz Radzikowski dyrektor wydziału gospodarki komunalnej. Kamery mają sfilmować całe otoczenie dzikiego wysypiska. Ludzie przecież nie przywożą tych worków autobusami, tylko samochodami, dlatego uważamy, że identyfikacja tych sprawców będzie łatwa - dodaje Radzikowski. Wówczas także będzie można ukarać ich mandatem i obciążyć kosztami sprzątania. Do tej pory była to walka z wiatrakami, bo trudno było w każdym miejscu przez całą dobę wystawiać strażników miejskich. Kamery mają być tańsze i skuteczniejsze. Słuchaj Faktów RMF FM