O zamknięciu przejścia granicznego w Dorohusku wiadomo było od dawna. Powodem opóźnień w odprawach w Hrebennem jest także zwolnienie tempa pracy przez ukraińskie służby. Między godziną 19. a 21. odprawiły tylko 3 ciężarówki. W ciągu następnych dwóch godzin 16, niestety później znowu liczba ta spadła do 6. - Ukraińskie służby graniczne nie są w stanie przyjąć tirów odprawionych przez polskich celników, dlatego kolejka wydłuża się - powiedziała Barbara Korwin, rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej. Jest jednak szansa na poprawę tej sytuacji. Po rozmowach z Ukraińcami ruszy tymczasowa odprawa w Dorohusku. Jeżeli więc kierowcy zaczną się kierować do Dorohuska, na pewno ta sytuacja ulegnie poprawie - zapewnia Barbara Korwin. Mniejsze kolejki są na przejściach z Ukrainą na Podkarpaciu. Według Straży Granicznej, w Korczowej wyjeżdżające z Polski ciężarówki muszą czekać na odprawę 25 godzin, a w Medyce - 45 godzin.